Tzw. jednoosobowa spółka z o.o. od lat budziła kontrowersje – ZUS często stawiał zarzut “jednoosobowości” spółkom dwuosobowym. Mówiłem o tym szczegółowo w 96. odcinku podcastu (aby się z nim zapoznać, kliknij TUTAJ).
W związku z tym – uchwała SN z 21 lutego 2024 r. – kwestionująca takie podejście ZUS – wywołała niemałe poruszenie.
W tym odcinku Podcastu opowiem, o co chodzi z tą uchwałą, jak – na dziś – wygląda sytuacja jedno – dwu osobowych spółek z o.o. – czy się zmieniła w wyniku tego orzeczenia.
Jeśli chcesz zlecić nam ustalenie, w jaki sposób optymalnie przekształcić Twoją firmę lub zlecić nam kompleksowo przeprowadzenie całego procesu – skontaktuj się z nami, wypełniając krótki formularz kontaktowy.
Jednoosobowa spółka z o.o. pod lupą ZUS
Tak zwana jednoosobowa spółka z o.o. od lat budzi kontrowersje. ZUS potrafił stawiać zarzut jednoosobowości dwuosobowym spółkom z o.o. w sytuacji, w których jeden ze wspólników posiadał istotnie większą liczbę udziałów niż drugi ze wspólników, bądź miał dużo większy wpływ na spółkę. Przekładało się to oczywiście na oskładkowanie składkami społecznymi i składką zdrowotną wspólników takiej spółki. Mówiłem o tym szczegółowo w 96 odcinku podcastu. Link do tego materiału znajdziesz w opisie do tego odcinka. W związku z tym wydanie przez ZUS 21 lutego 2024 roku uchwały kwestionującej takie podejście ZUS wywołało niemałe poruszenie. W tym odcinku podcastu opowiem, o co chodziło w tej uchwale i jak na dziś, we wrześniu 2024 roku, czyli na moment nagrywania tego odcinka, wygląda sytuacja dwuosobowych spółek z o.o. i czy uległa istotnej zmianie w wyniku tego orzeczenia.
Nazywam się Michał Wilk. Jestem współtwórcą Dzień Dobry Podatki oraz partnerem w Gardens Tax & Legal. Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej bądź podatkowej ze swoją firmą, z przekształceniem swojej działalności, z przekształceniem swojej spółki, z wdrożeniem estońskiego CIT bądź z innymi sprawami prawnymi bądź podatkowymi, możesz wypełnić krótki formularz kontaktowy. Link znajduje się w opisie do tego materiału. Sprawdzimy jak możemy Ci pomóc. A teraz już zapraszam do wysłuchania tego nagrania.
Jakie zmiany dla większościowych wspólników?
Przypomnijmy na początek, jak wyglądała sytuacja wspólnika większościowego w dwuosobowej spółce z o.o. przez lata. W takiej sytuacji, w której ten nasz większościowy wspólnik posiadał zdecydowaną, miażdżącą większość udziałów, na przykład 90%, 95% czy 98% udziałów w spółce z o.o. i posiadał dominujący wpływ na spółkę – w takim przypadku ten wspólnik obejmowany był niejako automatem, składkami społecznymi i składką zdrowotną, mimo że z przepisów jednoznacznie wynika, że takimi składkami może być objęty tylko wspólnik, który jest jedynym wspólnikiem spółki z o.o. Ale praktyka, o czym mówiłem w 96 odcinku podcastu, była właśnie taka.
O co chodzi z tą uchwałą z 21 lutego 2024 roku? Jaki był stan faktyczny sprawy, w jakiej zapadła ta uchwała i co stwierdził Sąd Najwyższy? Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów – to jest ważna informacja, do czego za chwilę wrócę – odpowiadał na pytanie prawne zadane przez Sąd Apelacyjny w Lublinie. Pytanie to dotyczyło stanu faktycznego, w którym w spółce z o.o. mieliśmy dwoje wspólników. Jeden z wspólników miał 99% udziałów w spółce i miażdżący, dominujący, decydujący wpływ na funkcjonowanie tej spółki.
Czy wspólnik większościowy powinien płacić składki ZUS?
Sąd Apelacyjny pytał, czy w takim stanie faktycznym ten nasz dominujący wspólnik może być, czy powinien być objęty składkami na ubezpieczenie społeczne. Dodajmy, że w pierwszej instancji Sąd Okręgowy przyznał rację Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, że owszem, w takiej, nazwijmy to, klasycznej sytuacji te składki społeczne się należą. Ale Sąd Najwyższy, co było zaskakujące, ale oczekiwane czy wyczekiwane przez środowisko ekspertów od dłuższego czasu (od zawsze tak naprawdę) potwierdził, co wydawałoby się oczywiste po lekturze przepisów, że jeżeli mamy dwóch czy dwoje wspólników w spółce z o.o., niezależnie od tego, jak rozkładają się proporcje udziałów pomiędzy tymi wspólnikami, czy zakres realnego wpływu na spółkę – nie ma mowy o składkach na ubezpieczenie społeczne, ponieważ takie składki mogą należeć się tylko wtedy, czy należą się tylko wtedy, kiedy mamy jednego, jedynego wspólnika w spółce z o.o. Sytuacja jest tutaj zero-jedynkowa i niezależna od układu uprawnień, obowiązków, kompetencji w spółce z o.o.
Jak podzielą się między sobą wspólnicy? Czy od struktury udziałów? Albo mamy jednego wspólnika, który ma 100% udziałów i mamy składki społeczne, albo mamy każdą inną sytuację i każdy inny rozkład udziałów i struktury własnościowej i wtedy tych składek społecznych nie ma. No i teraz jaki skutek może mieć lub będzie miała ta uchwała z 21 lutego 2024 roku? Jak już wspomniałem, została ona wydana w składzie trzech sędziów, a więc nie w składzie siedmiu sędziów, co oznacza, że nie ma mocy zasady prawnej, nie jest więc wiążąca dla innych składów orzekających Sądu Najwyższego. Mimo wszystko jednak uważam, że ze względu na autorytet Sądu Najwyższego jest to game changer i zmienia bardzo dużo. Zmienia linię orzeczniczą w interesującym nas tutaj zakresie. Widać to chociażby po kolejnych orzeczeniach, które zostały wydane już po tej uchwale, jak chociażby wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie z 21 marca (sygnatura znajdzie się w opisie do tego odcinka), w której Sąd Okręgowy powiela czy potwierdza argumentację zawartą w uchwale Sądu Najwyższego. W stanie faktycznym tej sprawy mieliśmy rozkład procentowy udziału w 92% do 8%. No i tutaj również sąd stwierdził, że nie ma mowy o jednoosobowej spółce z o.o., skoro mamy dwóch czy dwoje wspólników.
Jakie kroki powinni podjąć wspólnicy spółek z dominującym wspólnikiem?
Teraz konkluzje, czyli co powinien zrobić, co powinni zrobić wspólnicy spółek z o.o., w których to spółkach mamy właśnie taką klasyczną sytuację dominującego, niemalże jedynego wspólnika czy wspólnika oraz wspólnika iluzorycznego, czyli np. 99% do 1%, 95% do 5%? Czy automatycznie zmienić swoje podejście? Wydaje się, że należałoby tutaj wyróżnić dwie sytuacje. W pierwszej sytuacji, jeżeli byliśmy przekonani co do tego, że te składki się nie należą, one nie były płacone. W szczególności jeśli mieliśmy do czynienia z taką sytuacją trochę mniej ostro zarysowaną, czyli mieliśmy mniejszą liczbę udziałów niż na przykład 99%, albo te uprawnienia były trochę bardziej równomiernie rozłożone, no to ta uchwała dla mnie jest dodatkowym argumentem za tym, że składki się tutaj nie należą.
Jeżeli natomiast płaciliśmy te składki, będąc tym na przykład 99% wspólnikiem przez lata, przez ostatnie okresy rozliczeniowe, będąc niejako pod wpływem tej miażdżącej praktyki, niekorzystnej praktyki ZUS-u: tu zastanowiłbym się nad takim rozwiązaniem, aby wpierw wystąpić z wnioskiem o interpretację do ZUS-u i następnie najprawdopodobniej w drodze sądowej uzyskać korzystne rozstrzygnięcie dla siebie, dla swojej spółki.
ZUS, składki i uchwała: czy warto przestać płacić?
To jest oczywiście zależne od poziomu akceptowalnego ryzyka. Nie wykluczam również takiego podejścia, że powołując się wprost na uchwałę, o której tutaj dzisiaj mówimy, zaprzestajemy płacenia składek na ZUS. Narażamy się wtedy na spór już taki, powiedzmy, wymiarowy, z ZUS-em, więc to jest kwestia bardzo indywidualna. Niewątpliwie jednak ta uchwała zmienia bardzo dużo.
Jeżeli masz jakieś pytania do tego materiału, zostaw je proszę w komentarzu, chętnie podyskutuję. Na dziś to wszystko. Dzięki za uwagę. Cześć!
Jeśli zajmujesz się zawodowo podatkami – w szczególności prowadzisz biuro rachunkowe, jesteś doradcą podatkowym lub radcą prawnym bądź adwokatem – dołącz do Klubu Dzień Dobry Podatki.
Klub to abonament na comiesięczne szkolenia „Dzień Dobry Podatki” oraz forum dyskusyjne, na którym codziennie wspieramy się w pracy z podatkami.
Sprawdź więcej szczegółów TUTAJ.