Wyobraź sobie sytuację: fundacja rodzinna przez dziesięć lat wynajmuje nieruchomości, czerpie legalne dochody bez podatku, a potem przy sprzedaży fiskus żąda 25% CIT. Dlaczego? Bo fundacja „planowała” tę sprzedaż już na etapie zakupu.
W dzisiejszym odcinku poznasz kluczową różnicę między celem „wyłącznym” a „docelowym” – różnicę, która może kosztować fortunę.
interpretacja – 0111-KDIB1-2.4010.700.2024.1.DK
wyrok – I SA/Rz 172/25


Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej i podatkowej w zaplanowaniu lub przeprowadzeniu sukcesji w firmie, optymalizacji podatkowej czy procesu przekształcenia w spółkę bądź w innych sprawach prawnych bądź podatkowych – wypełnij krótki formularz kontaktowy, klikając przycisk poniżej.
Fundacja rodzinna może stracić zwolnienie z podatku tylko dlatego, że… planuje długoterminowo.
Brzmi absurdalnie? Tak może jednak się stać w kontekście sprzedaży nieruchomości przez fundację rodzinną.
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Pan Jan – przedsiębiorca – zakłada fundację rodzinną. Cel? zabezpieczyć przyszłość dzieci i wnuków, zgromadzić majątek, efektywnie nim zarządzać.
Fundacja Pana Jana kupuje atrakcyjne lokale mieszkalne w Polsce – fundacja wynajmuje te nieruchomości, czerpie regularne dochody, reinwestuje w kolejne projekty. Dochody z wynajmu? Zasadniczo są zwolnione z podatku.
Po dziesięciu latach – może i dłużej – rynek nieruchomości jest w szczytowej formie. Zarząd fundacji rozważa sprzedaż lokali, żeby zainwestować w inne projekty.
Pojawia się pytanie: czy taka sprzedaż będzie zwolniona z podatku, czy może fundacja zapłaci 25-procentowy CIT?
To właśnie problem, z którym boryka się wielu fundatorów i zarządców fundacji rodzinnych.
Co mówią przepisy?
Zacznijmy od podstaw. Fundacja rodzinna to instytucja stworzona, żeby ułatwić sukcesję międzypokoleniową i chronić majątek. Co do zasady jest zwolniona z CIT-u – to jedna z jej największych zalet.
Ale uwaga! To zwolnienie nie jest absolutne. Fundacja musi prowadzić działalność w ściśle określonym zakresie. Jeśli wyjdzie poza ten zakres pojawia się obowiązek zapłaty podatku.
Jedną z dozwolonych działalności jest zbywanie mienia – mówiąc prościej, sprzedaż aktywów. Ale jest tu jeden bardzo ważny haczyk: można zbywać mienie, o ile nie zostało ono nabyte wyłącznie w celu dalszego zbycia.
Czyli fundacja nie może być „handlarzem”, który kupuje coś tylko po to, żeby to sprzedać z zyskiem.
Stanowisko fiskusa
No i tutaj zaczyna się problem. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w jednej z interpretacji wyraził bardzo restrykcyjne stanowisko.
Jakie argumenty? Jeśli fundacja już na etapie nabycia nieruchomości zakładała, że kiedyś ją sprzeda, to znaczy, że nabyła ją w celu dalszego zbycia. Zdaniem fiskusa, długość okresu między nabyciem a zbyciem nie ma tu znaczenia. Liczy się tylko cel nabycia.
Jeśli więc cel zakładał zbycie – nawet po dziesięciu latach – fundacja traci zwolnienie i płaci 25% CIT od sprzedaży nieruchomości.
I tu dochodzimy do kluczowego momentu. Sprawa Pana Jana – a właściwie bardzo podobna sprawa – trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie.
Sąd nie zgodził się z fiskusem. Kluczowe argumenty sądu:
Sąd jasno podkreślił, że przepis mówi o mieniu nabytym „wyłącznie” w celu dalszego zbycia. Słowo „wyłącznie” jest kluczowe – oznacza „tylko”, „jedynie”.
Jeśli fundacja kupiła nieruchomość, żeby ją przez 10 lat wynajmować i czerpać dochody, a dopiero potem rozważa sprzedaż, to znaczy, że nie nabyła jej wyłącznie w celu zbycia.
Były co najmniej dwie przyczyny nabycia nieruchomości: najpierw wynajem i osiąganie czynszu, potem ewentualna sprzedaż.
Sąd skrytykował fiskusa za mylenie pojęć „wyłącznie” i „docelowo”. To, że coś jest „docelowym” celem, nie oznacza, że jest „wyłącznym” celem.
Mówiąc prościej – fundacja może mieć wiele planów na dany składnik majątku. Sprzedaż może być jednym z nich, niekoniecznie jedynym.
Praktyczne konsekwencje
W świetle tego, bardzo korzystnego wyroku, fundacja może swobodnie:
- Kupować nieruchomości w celach inwestycyjnych
- Czerpać zyski z wynajmu
- W przyszłości, nawet po wielu latach, sprzedać je bez obawy o utratę zwolnienia z CIT
Oczywiście, pamiętajmy, że to wyrok sądu pierwszej instancji. Sprawa może trafić do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Niemniej, to pozytywny sygnał dla całego sektora fundacji rodzinnych.
Kluczowe wnioski
Po pierwsze: Fundacja rodzinna jest zwolniona z CIT, ale nie może być „handlarzem” – mienia nie można nabywać wyłącznie w celu dalszego zbycia.
Po drugie: Administracja skarbowa patrzy na to restrykcyjnie, uznając nawet odległe plany zbycia za cel „wyłączny” pomimo zamiaru dokonywania innych czynności.
Po trzecie: Sąd stanął po stronie fundacji, uznając różnicę między celem „wyłącznym” a „docelowym”. To oznacza większą swobodę w zarządzaniu mieniem fundacji rodzinnych.
Jeśli zajmujesz się zawodowo podatkami – w szczególności prowadzisz biuro rachunkowe, jesteś doradcą podatkowym lub radcą prawnym bądź adwokatem – dołącz do Klubu Dzień Dobry Podatki.
Klub to abonament na comiesięczne szkolenia „Dzień Dobry Podatki” oraz forum dyskusyjne, na którym codziennie wspieramy się w pracy z podatkami.
Sprawdź więcej szczegółów TUTAJ.