“Czy powinienem ustanowić prokurenta w spółce z o.o.?” – z takim pytaniem nierzadko spotykamy się u naszych klientów w procesie “wchodzenia” w strukturę spółki z o.o. Odpowiedź będzie – jak zwykle – zależała od szeregu okoliczności.
Postanowiłem je “odczarować” w tym odcinku Podcastu.
Z tego odcinka podcastu dowiesz się w szczególności:
- kim jest prokurent i kogo możesz nim ustanowić?
- w jaki sposób prokura może obniżyć ryzyko prowadzenia firmy w rodzinnej spółce z o.o.?
- kiedy prokura może być elementem optymalizacji podatkowej w spółce z o.o.?
- kiedy będzie to nietrafiony pomysł?
Jeśli chcesz zbadać opłacalność przekształcenia, ustalić optymalny sposób przejścia w spółkę albo powierzyć nam kompleksowo cały proces – wypełnij krótki formularz kontaktowy, klikając poniżej.
Kim jest prokurent? Kto może nim zostać?
Zacznijmy od tego, kim w ogóle w spółce z o.o. jest prokurent.
W tym odcinku ograniczymy się do tej najpopularniejszej formy spółki kapitałowej, aczkolwiek prokurent może również występować w innych formach prowadzenia działalności gospodarczej. Prokurent to – najogólniej rzecz ujmując – pełnomocnik ogólny spółki wpisywany do Krajowego Rejestru Sądowego, jest więc uwidoczniony na zewnątrz. Generalnie może być nim osoba fizyczna, która posiada zdolność do czynności prawnych.
Teraz uwaga: prokurentem może być wspólnik, ale nie musi. Może to być także osoba inna niż wspólnik, spoza grona właścicieli spółki. Z teoretycznego punktu widzenia nie ma to żadnego znaczenia, powiemy sobie za chwilę o implikacjach praktycznych.
Co może prokurent? Jakie ma uprawnienia?
Prokurent ma szerokie uprawnienia i kompetencje do reprezentowania spółki na zewnątrz.
Powiedziałbym nawet, że w niektórych przypadkach zaskakująco szerokie. Jeśli w uchwale zarządu powołującej prokurenta nie ustanowimy żadnych szczególnych ograniczeń, to może samodzielnie reprezentować spółkę na zewnątrz. I to w sytuacji, w której bardzo często ograniczamy takie prawo do reprezentacji w odniesieniu do członków zarządu, np. w niektórych przypadkach czy po przekroczeniu określonych limitów kwotowych często wymagamy, aby dwoje członków zarządu podpisywało czy reprezentowało spółkę na zewnątrz. Jeśli analogicznego ograniczenia nie wprowadzimy w odniesieniu do prokurenta, to będzie on reprezentował spółkę samodzielnie.
Generalnie, jak widać, prokurent reprezentuje spółkę na zewnątrz, negocjuje umowy, podpisuje umowy, podpisuje kontrakty. Taki jest generalny zakres obowiązków prokurenta.
Czy prokurent odpowiada za zobowiązania spółki?
I teraz uwaga: w odróżnieniu od członka zarządu prokurent nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Ponosi oczywiście pewną odpowiedzialność odszkodowawczą względem spółki, natomiast na zewnątrz takiej odpowiedzialności nie ponosi. Już zatem widać, że można, odpowiednio kształtując sytuację majątkową np. w rodzinie czy w małżeństwie, tak zaprojektować strukturę osobową różnych organów spółki, żeby ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej za pośrednictwem spółki z o.o. dodatkowo zminimalizować. Dodatkowo, tzn. sama spółka z o.o. minimalizuje ryzyko, ale jak wiemy, członkowie zarządu odpowiadają również – po spełnieniu określonych warunków – za zobowiązania czy to podatkowe, czy to cywilnoprawne spółki z o.o.
Jeżeli np. mamy w małżeństwie rozdzielność majątkową i jedno z małżonków posiada większość majątku rodzinnego u siebie, w swoich rękach, to to z małżonków mogłoby zostać np. prokurentem w spółce, ponieważ nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania spółki, w sytuacji, kiedy to drugie mogłoby być np. prezesem zarządu takiej spółki. Mówimy oczywiście o sytuacji, w której obydwoje z małżonków chcą – taka jest ich decyzja – reprezentować spółkę, brać udział w życiu tej spółki.
Wiadomo, że jeżeli jedno z małżonków prowadzi firmę, np. to jest „firma żony” i żona chce tę firmę reprezentować, staje się wtedy np. członkiem zarządu, prezesem zarządu. Przy rozdzielności majątkowej mąż może wtedy posiadać większość żywotnych składników majątkowych rodziny, np. dom, i w ogóle nie brać udziału w życiu spółki, nie ma to wtedy znaczenia. A jeżeli mąż również chciałby brać udział, to wtedy pozostaje ta rola prokurenta jako ciekawa alternatywa do roli członka zarządu.
Prokura może być samoistna – kiedy prokurent samodzielnie reprezentuje spółkę na zewnątrz – albo łączna, kiedy reprezentuje ją z innym prokurentem albo z członkiem zarządu. To jest ta sytuacja, o której mówiłem – jeśli chcemy w pewnych przypadkach albo w ogóle ograniczyć samodzielność prokurenta, wtedy możemy ustanowić prokurę łączną. Tak jak już powiedziałem, prokurent jest powoływany uchwałą zarządu i może działać na podstawie samej tej uchwały. Może również podpisać kontrakt menedżerski czy np. umowę o pracę, ale z podatkowego czy składkowego punktu widzenia, o czym będziemy za chwilę mówić, bardzo ciekawą opcją (chociaż ostatnio trochę mniej) jest wariant prokury wykonywanej na podstawie samej uchwały zarządu spółki.
Prokurent a optymalizacja podatkowa?
Jak wygląda opodatkowanie, jak wygląda oskładkowanie wynagrodzenia prokurenta w modelu prokury na podstawie uchwały zarządu? Jeśli chodzi o opodatkowanie, mamy oczywiście podatek dochodowy od osób fizycznych. Mamy tutaj skalę podatkową, czyli wszystkie korzyści i wady skali podatkowej. Po pierwsze kwota wolna od podatku to 30 tys. zł, do tej kwoty nie płacimy podatku. Oczywiście mówimy o sytuacji, w której poza prokurą, wynagrodzeniem za wykonywanie tej funkcji, dana osoba nie ma innych dochodów ze skali podatkowej, bo jeśli ma, to wszystko będzie się tutaj sumować.
Mamy więc 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Następnie mamy stawkę podatkową 12 proc., po przekroczeniu progu 120 tys. zł mamy stawkę podatkową 32 proc. Tak jak powiedziałem, to może być pułapka w sytuacji, w której te dochody nam się sumują. Mamy np. jakąś działalność gospodarczą na skali podatkowej, gdzieś jakieś zlecenie, jakiś etat i może się okazać, że nawet te 10 czy 20 tys. zł rocznie z prokury, jeśli przekraczamy próg podatkowy, będzie po prostu opodatkowane 32-procentową stawką podatkową. Na pewno nie będzie to wtedy korzystne rozwiązanie.
Wynagrodzenie z tytułu wykonywania prokury kwalifikuje się do przychodów z innych źródeł, czyli inaczej niż wynagrodzenie członków zarządu, które również będąc opodatkowane na skali podatkowej, jednak wchodzi w źródło przychodów z działalności wykonywanej osobiście. Płatnik nie pobiera tutaj zaliczek w ciągu roku, wynagrodzenie jest opodatkowywane przez prokurenta. Po zakończeniu roku podatkowego jest po prostu wykazywane w zeznaniu rocznym. Spółka wysyła tylko prokurentowi informację PIT-11, aktualnie wykazując w części F kwotę tego wynagrodzenia. Widać tutaj przewagę wynagrodzenia prokurenta nad innymi formami wynagradzania wspólnika czy innej osoby pracującej dla spółki, polegającą na tym, że podatek płacimy dopiero po zakończeniu roku podatkowego, więc przez rok dysponujemy tą częścią naszego kapitału.
Podatek płaci się od dochodu, w związku z tym przychód, te kwoty uzyskiwane ze spółki możemy pomniejszyć o koszty uzyskania przychodów. Co ciekawe, w przypadku prokurenta te koszty mają charakter niezryczałtowany. Nie jest to określona kwota, np. 3 tys. złotych rocznie, jak w przypadku członka zarządu, ale jest to kwota, która wynika po prostu z faktycznie poniesionych wydatków – poniesionych w celu osiągnięcia przychodów, zabezpieczenia, zachowania źródła przychodów, którym w tym przypadku jest prokura.
To może mieć plusy dodatnie i plusy ujemne. Dodatnie to takie, że nie mamy tego limitu – sztywnych 3 tys. zł. To mogą być wielokrotnie wyższe kwoty, jeśli prokurent faktycznie ponosi takie wydatki, które możemy tutaj jakoś powiązać z jego przychodem. Z drugiej strony, jeżeli takich wydatków nie ponosi, to nawet i tych 3 tys. może nie mieć. Może nie mieć nic i wtedy podatkiem dochodowym będzie opodatkowana pełna kwota przychodu.
Wynagrodzenie prokurenta na zasadach ogólnych powinno być dla spółki kosztem uzyskania przychodów, dzięki czemu w spółce z o.o. eliminujemy w tym zakresie podwójne opodatkowanie, jeżeli prokurent jest np. jej wspólnikiem. W zakresie wypłacanego wynagrodzenia ze spółki płaci pojedynczy podatek – tak jak już powiedziałem, 12 – 32 proc., z kwotą wolną 30 tys. zł.
Zanim przejdziemy do ZUS, jeszcze pytanie o to, czy prokurent może wykonywać swoją funkcję bez wynagrodzenia. Uważam, że jeżeli prokurentem jest wspólnik, spółka nie musi ustanawiać na jego rzecz wynagrodzenia, nie ryzykuje tutaj nieodpłatnym świadczeniem. Mamy ugruntowane orzecznictwo dotyczące sytuacji, w której członek zarządu jednocześnie będący wspólnikiem nie otrzymuje wynagrodzenia i nie jest to wówczas nieodpłatne świadczenie dla spółki. Moim zdaniem można to swobodnie przenosić na sytuację prokurenta, który jest jednocześnie udziałowcem, wspólnikiem spółki z o.o.
ZUS i składka zdrowotna od wynagrodzenia prokurenta
Składek społecznych, składek na ZUS w przypadku wynagrodzenia prokurenta ustanowionego na podstawie uchwały zarządu nie pobieramy, nie ma tutaj obowiązku składkowego. Od 2022 roku jest natomiast niewątpliwie obowiązek w zakresie składki zdrowotnej 9 proc. W 71. odcinku podcastu przy okazji oskładkowania składką zdrowotną wynagrodzeń członków zarządu mówiłem o możliwej i czasowej optymalizacji tej składki zdrowotnej. Do zastanowienia, czy ten model jest obecnie możliwy w odniesieniu do wynagrodzenia prokurenta. Wymagałoby to dalszych analiz, ale w tym momencie odsyłam do 71. odcinka.
Podsumujmy więc to obciążenie, o jakich kwotach w ogóle tutaj mówimy?
Zależy to od dwóch czynników. Po pierwsze od wysokości samego rocznego wynagrodzenia z tytułu prokury, po drugie od tego, czy mam i jakie mam inne wynagrodzenia, inne dochody opodatkowane na skali podatkowej. Przy założeniu, że nie mam innych dochodów, naturalne jest to, że im mniejsze są dochody z prokury, tym opodatkowanie i oskładkowanie łącznie będzie względniejsze.
Zobaczmy: jeśli mamy kwotę wolną w wysokości 30 tys. zł, to od tej części nie płacimy podatku. Tam jest jeszcze kwestia tych kosztów, która może nam ten próg troszeczkę podwyższać (zostawmy to na ten moment, załóżmy, że tych kosztów w ogóle nie mam). Od 30 tys. zł płacę więc tylko 9 proc. składki zdrowotnej. Jest to niewątpliwie bardzo niski poziom obciążeń podatkowych. Jeszcze raz powtórzę: jeśli jesteśmy wspólnikiem, eliminujemy tym samym podwójne opodatkowanie w spółce z o.o.
W przedziale między 30 a 120 tys. zł oczywiście to obciążenie rośnie, ponieważ po przekroczeniu 30 tys. zaczynamy płacić 12-procentowy podatek. Składka zdrowotna jest nadal, czyli od tej nadwyżki mamy 12+9, czyli 21, ale znowu: jeśli tego wynagrodzenia mamy np. 40 tys., to od pierwszych 30 tys. zapłaciliśmy tylko 9 proc., a od tej nadwyżki 10 tys. zapłaciliśmy już 21. Im więc wyższa kwota, tym ta opłacalność spada, ale nadal są to dość atrakcyjne poziomy opodatkowania i oskładkowania.
Sytuacja się oczywiście zmienia w momencie, w którym zaczynamy przekraczać 120 tys. zł. Wtedy opodatkowanie i oskładkowanie, te łączne obciążenia zaczynają mocno rosnąć, bo mamy wzrost czy skok z 12 do 32 proc., ale znów mówimy tylko o tej nadwyżce.
Ukryty zysk w estońskim CIT?
Przy okazji pytanie, które się nierzadko pojawia: czy wynagrodzenie prokurenta może być ukrytym zyskiem w spółkach, które przyjęły estoński CIT, są opodatkowane tym reżimem opodatkowania. Znajdziecie interpretacje (sygnaturę jednej z nich podaję w notatkach na stronie tego odcinka podcastu), w których organy podatkowe twierdzą, że tak, wynagrodzenie prokurenta może być czy jest ukrytym zyskiem? Argumentacja jest taka: przede wszystkim wskazuje się na to, że to wynagrodzenie nie mieści się w katalogu wynagrodzenia czy wyłączeń, o których mowa w art. 28 m ust. 4 pkt 1 ustawy o CIT, który to przepis mówi o wyłączeniach w pewnym zakresie wynagrodzeń np. pracowników czy członków zarządu.
Na podstawie tej interpretacji wydawałoby się, jeśli tylko w spółce na estońskim CIT prokurent jest wspólnikiem, wspólnik jest prokurentem, to całość tego wynagrodzenia jest ukrytym zyskiem, co sprawiałoby, że opłacalność takiej formy wynagradzania prokurenta i wspólnika byłaby bardzo mocno wątpliwa. Jest to jednak moim zdaniem bardzo duże nieporozumienie. Tzn. faktycznie wynagrodzenie prokurenta nie wchodzi w te ograniczenia, wyłączenia, o których mówiłem przed chwilą, czyli art. 28 m ust. 4 pkt 1, ale to nie znaczy, że samo w sobie jest ukrytym zyskiem. Ukryty zysk to świadczenia wykonane w związku z prawem do udziału w zysku. Nie bardzo widzę, jaki miałby być tutaj ten związek. Te świadczenia są zakładane, realnie wykonywane na poziomie rynkowym. Nie widzę tu pola do uznania wynagrodzeń prokurenta za ukryte zyski, ale oczywiście ryzyko podatkowe istnieje i jest ono kształtowane właśnie przez niekorzystne interpretacje.
Wnioski
Po co nam prokurent, czy warto korzystać z tej instytucji?
- Jest to ciekawy sposób na delegowanie uprawnień do reprezentowania spółki na osobę trzecią, która ma nie być członkiem zarządu, ale po prostu ma reprezentować firmę, ma podpisywać umowy.
- Może to być również ciekawy sposób na dodatkowe zabezpieczenie majątku rodzinnego, jeśli chcemy, żeby obydwoje małżonkowie czy inni członkowie rodziny reprezentowali spółkę, brali udział w jej życiu z perspektywy reprezentacji, a nie chcemy obciążać ich odpowiedzialnością za zobowiązania spółki.
- Przy określonych założeniach może to być – przyznaję, nie w jakimś gigantycznym zakresie – jakiś sposób na delikatną optymalizację podatkową czy składkową. Jeśli mamy stosunkowo niewielki poziom wynagrodzenia prokurenta i dodatkowo to wynagrodzenie nie łączy się z innymi dochodami opodatkowanymi skalą podatkową, to ten poziom opodatkowania będzie naprawdę dość atrakcyjny.
Jeśli zajmujesz się zawodowo podatkami – w szczególności prowadzisz biuro rachunkowe, jesteś doradcą podatkowym lub radcą prawnym bądź adwokatem – dołącz do Klubu Dzień Dobry Podatki.
Klub to abonament na comiesięczne szkolenia „Dzień Dobry Podatki” oraz forum dyskusyjne, na którym codziennie wspieramy się w pracy z podatkami.
Sprawdź więcej szczegółów TUTAJ.
Dzień dobry, ciekawy artykuł. Czy podobnie będzie w spółce komandytowej?
Generalnie tak – w SPK również można ustanowić prokurenta.
Wyczerpujący i trafiony, merytoryczny artykuł.